Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    ssaternu pisze:

      pawelh pisze:

      Podobne tematy się zdarzały na forum i jak zawsze opinie były podzielone.Zawsze jadę na raz a jeśli dopada mnie zmęczenie staje na drzemkę na stacji lub łonie przyrody i to mi wystarcza.Jezda mnie nie męczy a wręcz relaksuje do tego zaczynam z południa więc do Budapesztu docieram szybciej jak do Warszawy.Dodatkowo należy pamiętać by jazda była spokojna ,szarpać się można na krótkim dystansie na długiej trasie jest bez sensu i wykończy każdego.Oczywiście nikogo nie namawiam szczególnie ludzi z północy a jedynie podpowiadam tym co we.taki wyjazd planują.Sprint jest ddobry,ale nie na maratonie.aniołek

    Jadąc do Grecji w sezonie i tak nie ma gdzie pogonić dopiero w Macedonii, chyba że odbijemy przez chorwacje.
    Były podzielone opinie ale coraz więcej ludzi jest przekonanych, szczególnie ci którzy spróbowali (ja do nich należę, też tak oszczędzałem i nic mi się nie stało).
    Polecam spróbować.
    Wszelkie badania wykazują że człowiekowi tylko się wydaje że panuje nad snem.
    Najgorsze że po 1200km (licząc od Tychów) kończy się autostrada w serbii i zaczyna naprawdę niebezpieczna przeprawa przez góry (widziałem tam 3 śmiertelne wypadki).
    Chcesz tak jechać, OK ale nie namawiaj innych.


może nie tyle niebezpieczna, co nużąca, jakieś 80 km, nie ma tam specjalnych przepaści czy serpentyn, przycisnąć tam w zasadzie się nie da, bo wystarczy jeden tir czy inna cieżarówka (a jest ich sporo, bo w okolicach Vranje trwa remont, a potem kończą odcinkami autostradę przez granicą macedońską

faktem jest, że te 1000+ więcej km w jeden dzień to w miarę "bezpieczny" dystans, przynajmniej dla przeciętnego kierowcy (oczywiście Polacy w większości są doskonałymi kierowcami oczko ) i pewnie dlatego motel w Predejane jest zwykle w sezonie zapchany prze tych, co chcą sobie zostawić ostatni i najtrudniejszy odcinek s Serbii na kolejny dzień

a miszczuff piszących "wystarczy mi dwie godziny drzemki za kółkiem, a potem jadę zregenerowany", chroń mnie Panie Boże


  PRZEJDŹ NA FORUM