Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
Co racja to racja , w każdym razie warto przemyśleć . Ja sama miałam w planie jechać 1100 km do Budapesztu ciągiem , bo przecież spędzimy tam cały dzień i jeszcze nocleg. Aleee... stwierdziłam ,ze rzeczywiście nie ma co gonić na wariata , tym bardziej , że rano chcieliśmy być w Budapeszcie , więc cała nocka za kierownicą. Jedziemy z dziećmi , więc kto będzie miał siłę po nocy w samochodzie łazić cały dzień po mieście? Postanowiłam więc wyjechać wcześniej i zatrzymać się na noc w Brnie , a może nawet wcześniej. Te 150-200 zł nas nie zbawi , a rano wstaniemy wypoczęci i do Budapesztu będziemy mieć ok. trzech godzin jazdy.


  PRZEJDŹ NA FORUM