Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    niuniek pisze:


    Ajdadi, masz prawo do wyrażania swoich opinii i brawo,przerabiamy to w innej dziedzinie, że jedynie ta słuszna opcja prowadzi do sukcesu... Ja mam takie samo zdanie co Ty, choć jeżdżę i z noclegiem i kimam w samochodzie i zwiedzam po drodze, i wjeżdżam do kraju, który nie po drodze, i zatrzymuję się na straganach po owoce i robię szereg innych rzeczy, ale w nocy co mam robić...., wsiadam i jadę.


Możemy sobie PIĄTKĘ przybić..

Tylko nie rozumiem jednego skoro PAWELH napisał,że od iluś już lat jeżdzi ze spaniem na parkingu
to dlaczego inni zaraz się go uczepili jak rzep psiego ogona
Ja też śpię w motelach,ale nie zawsze(napisałem o tym kilka stron wcześniej)
Nieraz tak człowiek ma,że za cholerę nie chce się spać..i co wtedy ?
Bierzesz pokój w motelu i jak się uda śpisz może 1 godzinę..
I jesteś wtedy bardziej wypoczęty ?
Wątpię...



  PRZEJDŹ NA FORUM