Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    mikekola pisze:

      ssaternu pisze:

      Na skróty rzeczywiście jest tyle.
      No ale w 16h przepisowo to tam chyba nie zajedziesz?


    Podejrzewam, że bez drzemki i z bardzo żwawymi postojami + oczywiście luźne granice dałoby radę dojechać w około 16h, nawet "przepisowo", tj może +10km/h więcej. W Serbii jednak ograniczenie wynosi 120 a nie 130km/h na autostradzie.

    Jak pisałem wczesniej- ja jeżdżę z prędkościami do 120km/h licznikowo na autostradzie i do 110km/h poza. Do tego robię kilka godzin drzemki (ile sie uda- zwykle między 3 a 5h).

    Ostatnie kilka przejazdów Polska- Grecja i Grecja- Polska zamykało się w około 20-22h, miałem szczęście na granicach i pożerały one nie więcej niż 30 minut jedna.
    W 2013 roku wyjechałem spod Meteorów o 13:30 a w Krakowie byłem o 10:00 rano następnego dnia.
    Dojazd do Grecji polegał na wyjeździe o 17:30 z Krakowa i dojechaniu do Kalithei na Chalkidiki o 17:00. (Podaję wartości czasu lokalnego dla danego miejsca).


jechałeś służbowo, bo chyba nie na wakacje, nocą...?


  PRZEJDŹ NA FORUM