Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    janusz.w. pisze:

    Strasznie chaotyczny jesteś. I dalej nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi. A chodzi mi o to, że nie jesteśmy z jednej gliny (jak już koniecznie chcesz glinianej przenośni). Nie poruszyłem też tematu osób starszych tylko usiłowałem ci podać skrajny przykład.
    Zaczynasz już tak mieszać, że niedługo nie będziemy wiedzieli od czego się zaczęło. Skup się: predyspozycje i twoja błędna definicja mówiąca o 'wypadkowej'.
    Acha - predyspozycje do prowadzenia pojazdów wiążą się z możliwościami bezpiecznej jazdy przez określony czas. Ten czas może być dniem, a może być nocą. Może też być godziną albo pięcioma godzinami. Ten czas jest różny dla różnych kierowców. Przeczytaj sobie to co piszę. Jeszcze raz.

    pozdr

Schlebiasz sobie bezpodstawnie bo to Ty nie ogarniasz tematu i próbujesz teraz zmienić jego kierunek na predyspozycje do prowadzenia auta w ogóle.
Łatwiej byłoby dyskutować z tobą Janusz gdybyś podparł się wreszcie jakimiś badaniami tak jak zrobiłem to Ja.
Ja może teraz spróbuję ci łopatologicznie jak to ująłeś wyjaśnić "wypadkową":
"predyspozycje to nic innego jak wypadkowa naszych przyzwyczajeń, rodzaju pracy, samodyscypliny, ilości stresu itp. mających miejsce krótko przed wyjazdem."
Te pogrubione elementy mają ścisły wpływ na długość snu i jego skuteczność przed wyjazdem.
Człowiek dobrze wypoczęty ma "predyspozycje" a u niewyspanego te predyspozycje które wymieniłeś: "szybkość reakcji, szybkość i dokładność spostrzegania, widzenie przestrzenne, cechy pamięci, cechy osobowości i temperamentu... i długo by jeszcze wymieniać." biorą w łeb (nie mają znaczenia) bo znacznie się w tym stanie zmęczenia pogarszają.


  PRZEJDŹ NA FORUM