Kamikadze czy zabójca?
jazda z krótkimi przerwami lub bez snu
    ssaternu pisze:

    Przykład jak powstają takie ustawy które uważacie że pisał urzędas na kolanie aby wydobyć od kierowców maksymalną kwote za mandaty.

    "Jak już wspomniano, projekt niniejszej ustawy powstał na podstawie dokumentu
    programowego Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pt. „Nowy system
    uzyskiwania uprawnień do kierowania pojazdami”. W dokumencie tym przedstawiono
    szczegółowe założenia leżące u podstaw omawianego projektu. „Nowy system uzyskiwania
    uprawnień do kierowania pojazdami” był konsultowany z ponad dwudziestoma organizacjami
    społecznymi reprezentującymi różne środowiska, w tym takie jak: przedsiębiorcy prowadzący
    ośrodki szkolenia kierowców, dyrektorzy wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego,
    organizacje reprezentujące interesy zmotoryzowanych, fundacje reprezentujące interesy ofiar
    wypadków drogowych. Wynik tych konsultacji został w dużym stopniu uwzględniony w
    prezentowanym tekście. Ponadto sam projekt ustawy był kilkukrotnie wysyłany do
    4konsultacji społecznych, w wyniku których uwzględniono znaczną część uwag. W ramach
    konsultacji społecznych projekt został wysłany do:
    1. Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, Warszawa,
    2. Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji, Warszawa,
    3. Polskiego Stowarzyszenia Przewoźników Autokarowych, Warszawa,
    4. Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Samochodowego, Ostrowiec
    Świętokrzyski,
    5. Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, Stobno k/Piły,
    6. Krajowego Stowarzyszenia Dyrektorów Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego,
    7. Polskiej Federacji Stowarzyszeń Szkół Kierowców,
    8. Polskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców,
    9. Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców,
    10. Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szefów Wydziałów Komunikacji,
    11. Unii Metropolii Polskich,
    12. Związku Powiatów Polskich,
    13. Związku Miast Polskich"


Oj oj, bo jeszcze się wzruszę i uwierzę we waaaadzę ludową i to, że ona chce dla nas dobrze.

Ile warte są tzw. konsultacje społeczne to człowiek widzi dopiero, jak się w nie zaangażuje. Ostatni ciekawy przykład z krakowskiego podwórka to konsultacje nt lokalnego zakazu handlu w niedziele. Po konsultacjach jeden z radnych- inicjatorów pomysłu- stwierdził rozbrajająco, że były one bardzo potrzebne, korzystne, krakowianie wypowiedzieli się przeciw, ale i tak złożą pod głosowanie identyczny projekt jak konsultowany, a opcja przeciwna zapewne i tak zgłosi te same poprawki co wcześniej.

Zapewne Ministerstwo Finansów też gorliwie konsultuje wszystkie swoje projekty z przedsiębiorcami, prawnikami, ku chwale Polski ludowej. Potem wychodzą takie gnioty jak ten o VAT na samochody firmowe i tysiąc innych.

Tak, jak wspominałem wcześniej, ja to widzę inaczej:
- Celem ruchu drogowego nie jest absolutne bezpieczeństwo i to jest po prostu fakt. Już nawet utopijni Szwedzi zrezygnowali z koncepcji "0 deaths" na drogach z tego co wiem. To jest nie do zrobienia, bez likwidacji motoryzacji.
- Gdzieś po drodze zgubiliśmy naczelną zasadę cywilizacji łacińskiej: Volenti non fit iniuria. Kogo interesuje ten niech doczyta, o co chodzi. Konkretnie odnośnie regulacji rucu: można by zlikwidować tachografy i inspekcję transportu, ale w przypadku zawinionego wypadku z powodu niewyspania kary powinny być adekwatne do czynu.

- Ostatecznie: nawet dziś zdarzają sie zaśnięcia, czy to w ciężarówkach i autobusach(pomimo wspaniałej kontroli tachograficznej), czy to w osobówkach. Taki po prostu jest ruch drogowy, że zdarzają sie wypadki, niezależnie od liczby regulacji. Jak na ironię- liczba wypadków spada najbardziej wtedy, kiedy pojawiają się lepsze drogi pozwalające na sprawniejsze przemieszczanie się.


  PRZEJDŹ NA FORUM