Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
No i sam widzisz, że chodzi o konkrety. Jak czytam xx wpisów co tu zrobić bo mi 1 € w dinarach zostanie z bramek, to totalnie odechciewa się brnąć dalej. Teksty w stylu czy mogę zapłacić kartą jedno euro czy muszę gotówką i rzeka odpowiedzi nie prowadzi do niczego. Ta droga jest nieprzewidywalna. To, że ktoś dzisiaj nie stał na granicy, absolutnie nie oznacza, że jutro nie będzie tam kilkugodzinnej kolejki. Ceny autostrad i paliwa można sprawdzić w kilka sekund i nie potrzeba do tego kilkunastu stron "poradnika". Jechałem Polonezem 25 lat temu bez nawigacji, bez internetu. W Serbii przy autostradzie czołgi stały. Dojechałem, wróciłem. Myślę, że dzisiaj każdy ze "wspomagaczami" zrobi to bez większego problemu. A to, że ktoś będzie jechał 2-3 godziny dłużej lub zapłaci za paliwo 30 zł więcej nie ma większego znaczenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM