Wakacje 2014 - gdzie, kiedy i jak na wakacje |
No, cóż ... było wspaniale! Mnóstwo zwiedzania: kilka dni w samej Barcelonie, a później 'skokami' aż do Andaluzji. Zrobiliśmy 6 tys. km Było tyle zwiedzania, że wróciłam zmęczona po wakacjach. Dojazd: z jednym noclegiem we Francji. Przejazd autostradami - ile się da. Na forach ludzie piszą, że autostrady są potwornie drogie. Nam jakoś nie zniszczyły kieszeni. Jak jedzie się tak daleko, to trzeba się z tym liczyć. We Francji super mili ludzie, wspaniałe chrupiące bagietki prosto z piekarni. Hiszpania rozwojem cywilizacji bije nas na głowę. Wybór jedzenia w marketach ogromny! Wszystko cudownie świeże. Ceny takie jak w Grecji - dla nas ok. Plaże dłuugie i piaszczyste. Noclegi rezerwowałam od Anglików - było dużo taniej niż przez sławny booking. Jednym słowem byliśmy bardzo zadowoleni. POLECAM! W tym roku Pelion - jadę tylko po to, aby odpocząć. Leżeć plackiem na piachu. Żadnego zwiedzania. Zresztą nie mogę chodzić. Od miesiąca już leżę z nogą w gipsie. Miałam operację zespolenia kości (metalowa płytka i śruby). Tak załatwiłam się w marcu w Finlandii na lodzie. Nie wiem, czy będę mogła w lipcu dużo chodzić (pewnie jeszcze o kulach), dlatego wybieram miejsce w Grecji, gdzie: blisko, w miarę ładnie, spokojnie, aby można było odpocząć. I za radą kolegi Leszka - pojedziemy w ciemno. |