Afitos i Kallithea - a takie tam poszukiwania...
Na relację już czekam z niecierpliwością bo wiem, że będzie obfitowała w straszne opowieści bardzo szczęśliwy. Nie wiem na ile będziesz mobilny, ale warto do Verginy się udać jakby się udało to pozdrów ode mnie Filipka no i może na Olimp (wiem, że lubisz się wałęsać) pokłonić się Zeusowi co by parę gromów za miedzę posłał pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM