| Nieodkryta Tracja |
| Za Fanari, jadąc wzdłuż wybrzeża, po ominięciu Paralia Arogi wjeżdżasz na szutrówkę w stronę Paralia Mesi. Po prawej jest morze, a po lewej jezioro. Na szutrówce, dość szerokiej, można zostawić samochód i od niej są poprowadzone kładki do dwóch blisko położonych wiat na brzegu jeziora, z których można obserwować ptaki. My byliśmy dopiero w południe, więc nie był to najlepszy czas na obserwacje. Ale na szczęście były pojedyncze sztuki pelikanów i dwa flamingi ( całe szczęście, bo dzieciaki były nastawione na oglądane i miała to być najważniejsza atrakcja tego dnia ). Szutrówka nadaje się dla każdej osobówki. Można pojechać nią dalej do Paralia Mesi -jest wąski wyjazd do wioski. Fanari to lokalny kurorcik, więc pokoi do wynajęcia pewnie jest sporo, ale niestety nie mam żadnych namiarów na kwatery. Wiem, że są dwa kempingi. Jednak plaże w Fanari dość zatłoczone. Dalej na wschód za Mesii ( trzeba asfaltówką odbić od wybrzeża w Paralia Mesii ) są już puste, dzikie plaże. Na jednej z nich, za plecami mieliśmy jeziorko z widoczkiem na Rodopy, a w jeziorze rodzinę pelikanów. Niestety nie miałem już czasu na spenetrowanie okolic samego Porto Lagos, gdzie podobno też są wytyczone miejsca do obserwacji ptactwa i w miasteczku jest jakiś punkt informacji. No a w okolicy pola bawełny. |