Grecja z pontonem
    Wieniak pisze:

      ogorek pisze:



      Ja do wspomnianiego pojemnika na pirotechnikę (taki walec plastik, pływający wrzuciłem to co zaleca producent przy pontonie (zestaw naprawczy) i przy silniku - jakieś drobiazgi typu druga zrywka - też to co było w zestawie. Z pirotechniki to 2 rakiety i dwie race czerwone.



    Strzel sobie taką racą na morzu pan zielony Jak zorganizują akcję ratunkową, a zorganizują, bo taki jest obowiązek służb, to jesteś ustawiony do 3 pokoleń wprzód. Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, ale do akcji po czerwonej racy jest angażowany cały dostępny sprzęt ratowniczy plus idzie informacja radiowa do wszystkich jednostek prywatnych i zawodowych znajdujących się w okolicy. Może się okazać że na liście wierzycieli będziesz miał kilkadziesiąt pozycji wyrażonych w tyś. Euro.


Moje ubezpieczenie obejmuje takie akcje. Obejmuje utratę pontonu bez konieczności jego zabezpieczania, obejmuje szkody wywołane moim postępowaniem i pokrycie kosztów akcji ratowniczych - przynajmniej tyle doczytalem w ogólnych warunkach. Ubezpieczałem się w Nautica Nord.

Wiadomo, że raca czy radio (mam ręczny VHF przypisany do łodzi i nadany MMSI) to ostateczność. Ale nie można też popadać w paranoję i nie wzywać w nagłym wypadku.

Co do stelaży - pływam tak po Grecji, może super raptownych zwrotów nie robię ale rodzina czuje się bezpiecznie. Ostatnio pływam w tej wersji z jednym a drugie siedzisko w środku ale podwyższylem je, że nie leży na dnie a na stelażu z rurek. Wersja z dwoma stelażami była opływana "hardkorowo" ze mną na siedzisku dziobowym i sternikiem, który pokazywał mi wszelkie możliwe kombinacje i raptowne manewry.

Udowadniał mi, że nie da rady wywrócić pontonu przy ostrych manewrach - generalnie było pływanie napełnym gazie i aby ponton wszedłw ślizg musiałem siedzieć na tym dziobowym.
Lataliśmy w ślizgu pod falę, z falą, robił nawroty i pokazywal co robić jak przy takich zwrotach śruba traci ciąg - generalnie dużo mnie nauczył - ale w życiu się nie odważe tak pływać jak On.

Wieje tu bez przerwy. Najłatwiej gdybać patrząc na rozwiązanie i nigdy go nie testując


  PRZEJDŹ NA FORUM