Ryanair doświadczenia |
Leciałam kilka razy. No cóż: jak to w tanich liniach - nie ma zbyt dużo miejsca na nogi, pracownicy linii bardzo pilnują, aby bagaż podręczny miał max 10 kg i wymiary walizki mieszczące się w specjalnym stelażu. I nie ma "zmiłuj się" - musiałam dokupić nadbagaż, a to jest na lotnisku bardzo kosztowne. Poza tym wszystko ok. |