Do Grecji samochodem 2012-2014
temat rzeka
    paweusz2873 pisze:

      des4 pisze:

      ....
      tu nie chodzi o "dociśniecie", tylko płynną jazdę ze stalą prędkością

      w wariancie RO-BG droga jest taka sobie, ale najbardziej męczący jest duży ruch w Rumunii i sporo terenów zabudowanych ciągnących się kilometrami, w Bułgarii puściej, ale trasa w większości przez góry, bułgarscy policjanci dodatkowo lubią sobie też dorobić...


    W zeszłym roku byłem w BG przez RO.
    Faktycznie przejazd przez Rumunię męczący.
    Drogi chyba lepsze niż w Polsce - momentami bardzo dobre ale straszna monotonia i faktycznie ciągnące się kilometrami tereny zabudowane.
    Jeśli ja będę kiedyś jechał do Bułgarii to chyba raczej przez Serbię.
    Wydaje mi się, że nawet kamperem lepiej jechać przez Serbię autostradą 90 km/h niż co trochę zwalniać i przyspieszać w Rumunii.
    Co dwie wioski spotykaliśmy miśków w Daciach z radarami.
    Ciekawostka - CB w Rumunii bardzo popularne i jak się jakiegoś zajączka z anteną człowiek uczepił to można było za nim pogonić, ale i tak nie polecam.
    Umęczysz się strasznie.


Co do jakości dróg w RO, to bym polemizował. Od kilku lat bijemy ich o kilka długości. Owszem mają wyremontowane główne drogi, np. tę od Cluj przez Sibiu do Pitesti, ale po autostradzie Pitesti-Constanta już widać upływ lat. A słynna "obwodnica" Bukaresztu tu już jest totalna masakra. Podobnie jest z wiekszością dróg lokalnych


Tnijcie cytaty - max. 2 w górę. Admin



  PRZEJDŹ NA FORUM