No to żeglujemy... :-)
Najlepszy lek na chorobę morską to odpoczynek w cieniu... rozłożystego dębu.
A na poważnie to większość z leków niestety nie działa - jak ktoś jest wrażliwy to branie Aviomarinu tylko przedłuża adaptację do bujania. Po dobie pływania, góra dwóch choroba przechodzi sama.


  PRZEJDŹ NA FORUM