Wąwóz Vikos
Pierwszy raz byliśmy /samochodem/ w wąwozie w 2010 r i tak nam się spodobały te strony, że ponownie zajechaliśmy tam w lipcu 2014 r.
Jechaliśmy od strony Igoumenitsa i Ioaniny (warto tu zobaczyć były meczet w pobliżu jeziora). Chyba najlepszy punkt widokowy jest we wsi Vikos (taki zadaszony drewniany "domek"). Stąd zaczyna się ścieżka prowadząca na dno wąwozu (jest tam mały wodospad - źródło)oraz do starego kościoła. Ze względu na małe dzieci nie szliśmy daleko w głąb wąwozu. Po powrocie do wsi Vikos, warto jechać tzw. "agrafkami" (serpentyny) do wsi Mikro Papigo i dalej Papigo. Koniecznie ! Widoki na ścianę wąwozu wspaniałe (spalanie też) W drodze powrotnej z Papigo zatrzymaliśmy się nad rzeczką, gdzie jest miejsce do odpoczynku. Stare domy we wsiach wykonane z kamienia, łącznie z dachami (można wynająć pokoje)i uwaga, całkowity brak turystów. Przez cały dzień nie spotkaliśmy nikogo oprócz tubylców, co nas wcale nie martwiło ! Woda krystaliczna i nazwana na nasz prywatny użytek "vikosówką". Dalej z Vikosa pojechaliśmy pod granicę z Albanią do Kastorii, ale to już inna historia.




  PRZEJDŹ NA FORUM