Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
Kolejka w sobotę po północy, czyli już w niedzielę przeogromna . 2 godz. w plecy. Nie wyobrażam sobie stania w upale a ile to paliwa z tych aut poszło na zmarnowanie. Pierwszy raz tak miałem , chyba Turki ostro deptali by dojechać do siebie przed meczem i liczę, że to przypadek odosobniony.
Kolejka , ba mega kolejka na 1 bramce na autobanie w Macedonii w niedzielę. Postało się trochę co nie, kto jeszcze był w kolejce ,łapka w górę, na pierwszej bramce miałem odliczone 60Mkd, potem 5 euro i reszta w euro 3,5 ,3 bramka 5 euro i wydano w 210 Mkd to chyba 1,5euro potrącono. Więc wygląda , że drożeje.
Zwróćcie uwagę ,bo chyba się nie mylę ,że na 2 bramkach cena w dinarach 60 a naklejone poniżej euro 1,5.
Wczoraj "13" to chociaż mały peszek się trafi, mnie się trochę nazbierało,
Wyjazd 12-ego z 4 godzinnym opóźnieniem i plan zapasowy musiałem wprowadzić tzn. zamiast basenów w Morahalom dojechałem po 18 do Kiskumajsa ,latem otwarte są do 19 ale w weekendy dodatkowo od 20 do 24 , koszt 1500 forintów od osoby bez zniżek dla dzieci. Moim paniom się podobało, ja starałem się po krótkim moczeniu bez jacuzzi czy sauny zdrzemnąć się na leżaku. Na zewnątrz są też 4 zjeżdżalnie ,wieczorem trochę chłodnawo na takie atrakcje dlatego tylko po razie zjechaliśmy z dwóch, uwaga zjeżdżać na siedząco bo są uskoki jak skoczni.



  PRZEJDŹ NA FORUM