polaki biedaki cebulaki
Wracajac do tematu to mnie najbardziej bolały głośne grupy rodaków imprezujące do rana.
Teraz tego nie widzę bo już od lat nie korzystam z biur i hoteli. Może to się zmieniło.

Ale zawsze największą przykrość mi sprawia nasza zawiść.

Nawet ostatnio - jak się pochwaliłem w pracy zdjęciami z pływania pontonem po GR - to pierwszy komentarz jaki usłyszałem był "pewnie ta łodka kosztowała wiecej niż mój samochód" ... zbaraniałem (kolega ma nowego VAN-a citroena).

Cały czas jest wszechobecna zawiść, liczenie innym majątku. Zwłąszcza w kryzysie to się pogłębiło.
Donosy do urzędu skarbowego tylko na podstawie "on musi oszukiwać bo zbyt szybko się dorobił"

Nawet czytam dziś artykuł Polacy pokochali kamery rejestrujące do aut

Rosjanie je używają żeby mieć dowód przed sądem bo policji nie mogą ufać a u nas czytam komentarze i ludzie z satysfakcją wysyłaję filmy na policję. Wsród głosów, że tępią piratów są też takie, że ktoś wypasioną bryką coś źle zrobił i przebija satysfakcja, że mu się "dowali".

Tak więc z tych wszystkich przywar, które tu były podawane nic mnie tak nie rusza (i nie boli) jak ta "nasza zawiść" smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM