Torac i Dubai: nie drażnijcie Arnidisa Z tego co zauważyłam jego wypowiedzi ostatnimi czasy bardzo się "uporządkowały" jak na jego możliwości) Ta ostatnia też nie jest najgorsza (zaraz mi się pewnie oberwie od niego, że występuję w roli jego adwokata - ale nie taki mam zamiar bynajmniej) Nie wiem o co się czepiacie, ale widać, że Was trochę nosi - Panowie Te "buraki" tak Was zabolały? Jeśli ktoś ma czyste sumienie i wie jak należy się zachowywać to wypowiedzi Arnidisa będzie miał w głębokim poważaniu...po prostu Nie ma co się pieklić - tylko starać się zachowywać na obczyźnie - zresztą w PL również) - tak jak trzeba...i nie będzie przydomków typu "burak" Wyluzujcie trochę, co? A co do tytułu wątku - niestety tak już jest, że człowiek, który ma odrobinę empatii w sobie - w sytuacji takiej jak opisała medyk - na początku przynajmniej zawsze czuje wstyd i zażenowanie...nawet jeśli osobiście nie ma ku temu powodu. Po prostu tak jest i już. Potem sobie faktycznie uświadamia, że nie może brać odpowiedzialności za cały polski naród - i wraca do "normalności" |