Pogoda Grecja lato 2014 - jaka była bo w Chorwacji/Włoszech podobno było różnie
Dam dojść w sobie do głosu pierwiastkowi zarozumiałości, negatywnego poczucia wyższości i wszystkiemu, co cechuje negatywnie charakter wesoły i powiem Wam tak:

Mówi się o SEZONIE turystycznym właśnie między innymi ze względu na pogodę, a nie, wyobraźcie sobie, wakacje dzieci. Mało tego- wakacje są właśnie w lipcu/sierpniu ze względu na pogodę, a nie odwrotnie i to nie pogoda dostosowuje się do wakacji. Za tym idą ceny; ceny są najwyższe właśnie w SEZONIE, a nie poza nim, bo zgodnie z prawami rynku (które, jakby ich nie zaklinać, działają) najwyżej wyceniane są najbardziej atrakcyjne "dobra"- takie jak pobyt w Grecji w sezonie. bardzo szczęśliwy
Jak ktoś sam, z własnej woli, jeździ do Grecji POZA [najwyższym] SEZONEM, to niech ma i dobrze mu tak! wesoły))

Dobra, troll mode off, a teraz poważnie: wszystkie statystyki klimatyczne jakie przeglądałem- dla różnych miejsc w Grecji- zdecydowanie faworyzują lipiec i sierpień. Wbrew obiegowym opiniom, nawet na Krecie wrzesień przedstawia się statystycznie znacznie gorzej jeśli chodzi o liczbę dni z opadami i intensywność tych opadów. Na kontynencie różnice potrafią być porażające. Pooglądajcie sobie sami statystykę dla swoich ulubionych miejsc- można się zdziwić.

Pierwszy z brzegu link, nie wiem czy najlepszy:
http://www.climatedata.eu/country.php?cc=gr&lang=en

Oczywiście dla mnie różnica "porażająca" to właśnie, jak np. dla Aten, 1 dzień (sierpień) vs 4 dni(wrzesień); bo jak np. jadę na tydzień, to statystycznie mogę trafić nawet na 4 dni deszczu w tym czasie. A spójrzcie tylko na Heraklion. Róznica 0 vs 2!
wesoły Bo jasne jest to, ze we wrześniu nie spodziewamy się monsunów, ale właśnie- statystycznie- możemy trafić na deszcz i pogodę mniej słoneczną (jeśli chodzi o godziny nasłonecznienia, to- siłą rzeczy z uwagi na krótszy dzień- różnice są już faktycznie duże).

Oczywiśćie jestem realistą i wiem, że "różnie bywa" a różnica między sierpniem a wrześniem to czasem 1 dzień, ale mimo wszystko, no cóż. Nie ma się co dziwić temu, że czasem wrześniowa czy czerwcowa pogoda spłata figla a człowiek poczuje się jak nad Bałtykiem. Za dużo się nasłuchałem od innych ludzi wyjeżdżających we wrześniu "bo taniej a tak samo fajnie" o pogodzie i za dużo samemu zwiedziłem w basenie Morza Śródziemnego w lipcu i sierpniu, żeby dać wiarę temu, że we wrześniu czy czerwcu jest tak samo fajnie. Raz byłem we Włoszech na początku czerwca i nigdy więcej; nie mam ochoty kojarzyć basenu Morza Śródziemnego z możliwością deszczu i opadem przez ledwo tydzień pobytu oczko




  PRZEJDŹ NA FORUM