skasowany wątek
"I słowo ciałem się stanie!"

Tak w duszy zakrzyknęli użytkownicy forum gdy Arnidis po zwyzywaniu wszystkich od chujków poprosił o usunięcie konta.
"Sto chujów w dupę, kotwica w plecy i krzyżyk na drogę!" - dopowiedzieli co niektórzy oczko

I miało być już normalnie.
Niestety Pani Administrator usunęła kompromitacje swego ulubieńca... i niczym Arnidis popisała się brakiem umiejętności czytania: Anitasz... forumowy buc poprosił o usunięcie konta! Nie doczytałaś?

Nie usuwasz konta greckiego wykidajły z Nei Pori, ale kasujesz mój do bólu prawdziwy wątek.

Gdzie tu sens, gdzie tu logika?


Anita, naprawdę nie widzisz na jakim rozdrożu jesteś dzięki swej kobiecej sympatii do tamtego buca?
Tolerując tego trola wyganiasz wszystkich normalnych z forum i marginalizujesz je do poziomu trzech pytań noworejestrujących się debiutantów... oczywiście tematy z kretyńskimi wstawkami swego ulubionego matoła. Sprawiają Ci one przyjemność czy co?


Przemyśl to.


I jeszcze raz przypominam, że ten buc poprosił o usunięcie swego konta.
Jeśli to oświadczenie woli nie było zrozumiałe to wyjaśnij proszę jak trzeba to zakomunikować pani Administrator by zrozumiała sens tych słów?



  PRZEJDŹ NA FORUM