Hmm...śmierć, pogrzeb i tematyka z tym związana w Grecji |
Medyku weź poprawkę na nich Z tego co wiem, to w Grecji żałobę po bliskich zmarłych nosi się do końca życia, tak było do niedawna, ale młodsze pokolenia zaczynają oddalać się od tego zwyczaju. Jeśli natomiast chodzi o sam pochówek, to oni tu jest coś na ten temat ( wycięte z jakiegoś forum): " W Grecji pogrzeb urządza się najszybciej jak tylko się da. Zwykle już następnego dnia po śnierci, ale może być i tego samego wieczorem. Zdziwili się, jak powiedzieliśmy, że w Polsce to zwykle kilka dni. Pewnie jest to jakoś związane z religią prawosławną, ale zbyt wielu szczegółów nie poznaliśmy, więc nie wiem. Na pewno za to, po kilku latach (chyba pięciu) kości są wyjmowane z grobu, chowane do urny i składane w jakiejś kapliczce lub krypcie. I tu ciekawostka: urnę dostaje rodzina i ma ją zanieść do tejże kapliczki, ale nikt już nie sprawdza dokąd ta urna powędruje. Więc wielu Greków, jak tylko mają gdzie, budują kapliczki na przykład przy swoich domach i tam chowają urnę! To się nazywa kult przodków! I druga ciekawostka: w dniu pogrzebu nie ma wielkiej stypy w polskim stylu, wszyscy natomiast po pogrzebie idą do kafenionu. A potem po 40 dniach (ta liczba będzie się jeszcze pojawiać w zwyczajach Greków!) ponownie się spotykają i wyprawiana jest „druga stypa” (drugie spotkanie żałobników)." O pogrzebach jest jeszcze tu: http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127291,10582542,Grecki_kryzys_pod_ziemia.html ale sytuacja się zmienia: http://niepoprawni.pl/blog/3142/grekow-nie-stac-nawet-na-grzebanie-zmarlych W necie rzeczywiście jest sporo innych tekstów na ten temat |