tanio do grecji |
ogorek pisze: mikekola pisze: No w takim wypadku i potrzebą ciągnięcia za sobą przyczepy z łódką, to w ogóle nie ma dyskusji. Lepiej łódkę zostawić/wynająć w Grecji a samemu dotrzeć wygodnie, wg własnych preferencji, z łódką na miejscu ![]() BTW- pisałem, że jeśli ktoś się wybiera stricte na Kretę, to jazda samochodem wyłącznie tam - uwzględniając ceny promu i poświęcony czas- jest bardziej karkołomna niż przelot. Ale po Grecji kontytentalnej, jadąc z południa Polski i chcąc być "mobilnym", samolot+ samochód na miejscu wychodzi jednak drożej. Na pewno Kraków - pobyt w północnej Grecji to interesujaca propozycja. I pewnie cenowo lepsza niż jazda z Krakowa nad PL morze. Po drodze pobyt w macedonii, może jezioro Ochrydzkie. Ile kosztuje przelot Kraków - Saloniki ?? Bo widziałem w tym roku oferty z W-wy za 200 PLN (oczywiście bez bagażu) Z Krakowa nic "taniego" nie lata do Grecji kontynentalnej w ogóle, także zapewne taniej by było dojechać do Warszawy i lecieć do Saloników niż szukać w tradycyjnych liniach. Z drugiej strony... lecieć do Saloników i na miejscu męczyć się z transportem zbiorowym albo płacić za wynajmowanie wozu to już wolę się przejechać swoim. Poza sezonem (albo przy szczęsciu na granicach), jak się człowiek uprze, to w 1 dzień od wczesnego rana do późnej nocy, spokojnie można na Halkidiki dojechać. A będzie coraz lepiej- Serbowie skończą całość autostrady w ciąu 2 lat. Dla mnie samolot zaczyna mieć sens dopiero właśnie przy dolocie na Peloponez, gdzie z północnej Grecji znowu trzeba zrobić te +500km. |