Promem z psem
Promem z psem
    mikekola pisze:


    Tak, jak pisałem- przed największym sezonem (koniec czerwca) + środek tygodnia powinno się udać.

    Ma się to nijak do jazdy do Pireusu, bo jednak te ~500km robi różnicę.

    A Monia jak nie lubi/nie może długo w samochodzie siedzieć, no to faktycznie jest (dobry?) argument za promem. A jeszcze lepszy za samolotem do Aten. Jak już tak offtopem jedziemy, to popatrzcie na te ceny od Aegean- trzeba przewinąć aż się je zobaczy:

    http://flipo.pl/kalendarze

    Przeglądałem pobieżnie, niektóre loty nawet się łapią na sezon. Warto też odpalić wyszukiwarkę samego Aegean'a i zobaczyć te same dni tygodnia tylko później- ceny mogą być lekko wyższe, ale porównywalne. Szczególnie kuszący ten lot na Santorini, ale nie wszystko w życiu można mieć- ja byłem dopiero w zeszłym roku, to sobie w tym odpuszczę oczko

W czerwcu jest inna jazda. Przede wszystkim długi dzień. Jesienią niestety paskudne mgły się zdarzają. W zeszłym roku jak wjechaliśmy w mleko w Czechach, to do Budapesztu nie było nic widać. Następnego dnia na granicy Macedonia- Grecja się znów zaczęło, a przed Katerini wszyscy jechali 20 na godz. siedząc sobie na ogonach.

Samolot najlepszy, ale wracając do wątku "pies" - jego bilet jest najdroższy w tej zabawie. W obie strony to 2x200 euro. Poza tym jedziemy zwykle na miesiąc lub dwa, więc potrzebuję samochód. Wynajem auta do którego mój pluszak się mieści (no i bagaże) daje taką kwotę, że chyba lepiej byłoby prosto z lotniska pojechać do komisu samochodowego lol


  PRZEJDŹ NA FORUM