Moje wielkie greckie wakacje - Zakynthos 2014
    ogorek pisze:

      adam155 pisze:


      2.jechaliśmy non stop chętnie zkorzystam z noclegu tranzytowego jak masz jakiś namiar na coś z prawdzonego to chętnie z korzystam


    Ja wracałem z Pireusu (dokładniej z Krety). Z Pireusu do domo 2200 km. Podzieliłem na pół i szukałem czegoś w odległości 1100 km od Pireusu
    I wypadło za Belgradem (patrząc od strony Grecji) - szukałem na bookings.com przez 15 min i wybrałem coś co miało pozytywne komentarze i zadowalajacą mnie cenę.
    Mały hotelik - nie lubimy dużych. To było w Starej Pezovnej czy jakoś tak.

    Prom był w Pireusie już przed 7-mą rano stąd wiedziałem ,że 1100 powiniennem przejechać. Zdaje się, że po 12 godzinach (max po 13-tu) byliśmy w hotelu.
    Spanie, najlepsze śniadanie w naszym życiu - pyszne serbskie wędliny - gość specjalnie poszedł do lokalnej masarni.

    Do tego serbska kawa po której nawet mrugnąć nie byłem w stanie do wieczora i znowu 12-13 godzin jazdy (poranne przekraczanie granicy Sersko-węgierskiej było przyjemne i bez oczekiwania w korku). Przyjechalismy wypoczęci jak nigdy. Wybrałem na automapie opcję trasy SZYBKA i od tej pory tylko tak będę jeździł

    (Belgrad - Węgry na Budapeszt - Potem zdaje się na Brno kawałek Czechy i w PL nowa autostrada, przed Częstochową zjazd z autostrady i przebitka na 'katowicką'.

    Jak dociągną tę autostradę (chyba A1) dalej to wogole bedzie bajka. Najbardziej kłopotliwa to była tylko przebitka do Częstochowy (ale to była 19-sta i zero korków) i katowicka - ciągłe ograniczenia


Możesz poszukać nazwy tej miejscowości i hotelu. Próbuje przez booking znaleźć, ale nie mogę. Dzięki wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM