4 lipca Po śniadanku, podczas którego ucięliśmy sobie z właścicielami ciekawą pogawędkę i pysznej mocnej kawce wyruszamy dalej w kierunku Hellady. Pogoda typu południowego -słonecznie i gorąco, 26 stopni. Za Leskovacem trochę nas przytrzymały remonty dróg, momentami 20 km/godz. Jesteśmy w stanie cierpliwie to znieść skoro ma to nam w przyszłości poprawić standard jazdy A szykują się niezłe autostrady. . . Przejście graniczne serbsko-macedońskie w Miratovac przekroczyliśmy szybko - były tylko 2 auta przed nami. Godzina 13.55. Macedonia ma swój urok, przyjemne widoki. Przejeżdżamy ją dość szybko. Na granicy w Gevgeliji kontrola graniczna zatrzymuje nas na kilka minut a potem kierujemy się do następnego miejsca noclegowego, jakim jest Assembly Hotel tuż przy trasie na Thesalloniki. Zażywamy kąpieli w hotelowym basenie, spożywamy kolację oglądając mecz Niemcy-Francja (kibicujemy z towarzyszącym nam grekiem tej samej drużynie. No i lulu - nazajutrz do pokonania 700 km.
|