Południe Peloponezu i Kefalonia 2014 - skromna fotorelacja;) |
brygidka10 pisze: Pierwszą Lefki beach mijaliśmy jadąc na Simos. Woda bije pięknym turkusem, nawet zatrzymaliśmy się, ale było tam sporo ludzi (plażyczka dużo mniejsza od Simos, więc "gęstość zaludnienia" bardziej odczuwalna i to nas zniechęciło. Nie ukrywam, że chcieliśmy zobaczyć tamtą i nie pożałowaliśmy. Natomiast Panagias beach znaną też pod nazwą Panagitsa zaliczyliśmy. Powyżej są zdjęcia. Wymieniłam ją jako Kato Nisi bo tak o niej większość się wyrażała. To od nazwy pobliskiej osady Reasumując: wszystkie można zobaczyć jednego dnia przybywając na każdej z nich trochę czasu. Z Panagias beach na Simos jechaliśmy ok. 15-20 minut. Jestem pod wrażeniem twojej pamięci. Albo ja mam taką sklerozę do nazw (nawet nazwy tej największej SIMOS nie byłem pewny) Te pozostałe pododawałem 2 miesiące temu do nawigacji morskiej i już nie pamiętam ich nazw. A Ty znasz i pod nazwami, które ja zapisałem i pod "miejscowymi". Naprawdę podziwiam. Nie uważacie, że warto posiedzieć na Elafonisos z tydzień stacjonarnie ? W takim układzie (dzięki twojej relacji i braku tłumów) postaram dopłynąć do SIMOS również. Przynajmniej turyści będą mieli atrakcję widząc 5-osobową rodzinę pod banderą PL |