Zima 2015
Wyjątkowo sroga
Domyślam się, że to żart, ale pogoda potrafi płatać figle wszędzie. Nas na początku lipca 2014 wsch-północna Kreta powitała taką wichurą, że mieliśmy problemy z podejściem do hotelu, bo na górce był usytuowany, a okiennic mało nie pourywało. Nieba widać nie było, o słońcu nie wspominając. Ja oczywiście bliska zawału byłam, bo przecież pogoda dotychczas na Krecie zawsze gwarantowana była i miałam słońcem się cieszyć po czerwcowym zimnisku z Polsce(smutny: A tu takie coś. Szczęście całe, ze mieliśmy ze sobą polary, bo z Polski w zimną noc wyruszaliśmy! Bez nich musielibyśmy siedzieć w hotelu.
Na szczęście drugiego dnia słońce zaczęło się przedzierać i wiatr osłabł troszkę, a trzeciego dnia wszystko do normy wróciło. Potem Grecy nam wyjaśnili, ze na początku lipca to normalne, wiaterek zwany meltemi się zjawia, niosąc ze sobą prawdziwe greckie lato. Szczęśliwie trafiliśmy na końcówkę jego poczynań.


  PRZEJDŹ NA FORUM