Koniec ofert all inclusive w Grecji ;) Bo się nowym rządzącym nie podobają ...
    FranekSztajn pisze:

      kubulek pisze:

      Zupełnie zbędny sarkazm. Może by więcej popisał ale szkoda czasu.


    wesoły Widzę że zakumałeś wesoły Oczywiście wesoły

    Jedni wolą pakować polskie żarcie z biedronki do bagażnika uzupełniając konserwami i potrawami w wekach do fury a co nie wlezie to do przyczeki jednoosiowej,
    Za przyjemność uważają tłuczenie się kilkadziesiąt godzin by dotrzeć na miejsce bo tak chcą i tak im pasuje. Wolny kraj każdy robi jak chce.
    Uwierz mi że nic do tego nie mam, no może poza tym żarciem z Biedronki wesoły
    To ma swój urok jak dawny AUTOSTOP. Był kiedyś taki film " Podróż za jeden uśmiech " pamiętasz? Twierdze nawet że to podróż za dużo więcej uśmiechów.
    A to się gume złapie, a to na granicy postoi się nie 5 minut a 5 godzin, to złapią na radarze i wpierdzielą mandat co był przwidziany na kolacje, że o awarii pojazdu nie wspomnę. No życie, ale przynajmniej jest co wspominać i to też jest fajne.
    Po prostu inny rodzaj frajdy. Czy to coś złego ? Ktoś to lubi i niech lubi ale ubliżać komuś kto woli wygodę samolo i ALL to już małe przegięcie.
    Są tacy co wolą samolocik, 2 godzinki i na miejscu. Jedzonko full wypas czyli All. Jak się zechcę to dopakowanie czymś na mieście. Ja w tym nic złego nie widze.
    Rodziny z małymi dziećmi są czymś gorszym? Ich wycieczki kiklugodzinne i latanie po knajpach nie interesuje więc z opcji ALL mają być niezadowoleni ? No sorry.
    Ktoś tu napisał że Ci co mają ALL to cytuje..."zabransoletkowani ha ha jak jakaś trzoda "
    Ponoć kiedyś nie było tego bransoletkowania i wszystkim było dobrze, ale okazało się że Ci co przyjechali na 4 kołach czy 2 wchodzili do restauracji na przysłowiowy "krzywy ryj" i jedli bo taka była okazja. Dziś jej nie ma i pozostaje patrzenie przez płot i przełykanie śliny wesoły
    Reasumując.
    Każdy wybiera taki rodzaj wypoczynku i taką formę dojazdu czy dolotu jak mu pasi i na ile go stać, więc nie ma co tu komuś "współczuć" jak co niektórzy tu demonstrują że aż dostają "wysypki" i drwić sobie bo forum na to pozwala. Wyluzujcie trochę.

    Pozdrawiam Wszystkich i tych co na kołach i "pod kołami" i tych co w powietrzu i tych co mają All i tych co nie mają.
    Nawet tych co kolacje jedzą przy ognisku rozbici w namiocie.
    Hej

przewrażliwiony ostatnio jestem, pozdrawiam i podzielam zdanie.


  PRZEJDŹ NA FORUM