Kim jest człowiek, który chce uratować grecką gospodarkę?
    surfvolf pisze:

    Czytałem kilka wywiadów z tym człowiekiem w prasie greckiej i BBC w czasie kampanii wyborczej i sprawił na mnie wrażenie, że ma pojęcie o czym mówi. A rozmowy dotyczyły oczywiście ekonomii, gospodarki i finansów Grecji i nie zauważyłem w jego wypowiedziach zbytnio populizmu i czczych obietnic "góry pieniędzy" dla obywateli i wszystkiego "za darmo".

    Może to tylko "pusty gest", ale na tle swych poprzedników i kolegów z innych krajów wyróżnia się tym, że zrezygnował z limuzyn i konwoju policji i do pracy przychodzi pieszo.

    Yanis Varoufakis blog


Czytałem z nim wywiad.

Ciągle wracał do Europy socjalnej dla ludzi a nie liberalnej z pogłebiającym się podziałem biedni/bogaci.
To jest bardzo chwytliwe i ja się z tym zgadzam ale nie widze drogi do zasypania takich podziałów ani w GR ani w PL.
Nic nie mówił jak zasypać te podziały.

W sumie to można albo

- janosikowac - opodatkować na max-a najlepiej zarabiających czy globalne marki (ale oni potrafią wykazywać małe dochody)
- budować państwową gospodarkę (biznesy państwowe ale bez zarządzania przez fachowców słabo to widzę)

Generalnie zawsze w Grecji suma wpływów do kasy panstwowej była mniejsza niż suma wydatków.
Bez większych wpływów z (chyba tylko turystyki i produkcji rolniczej a i tu mówimy o podatkach od tych dział) niewiele się oszczędzi.
Zapewne tak jak w PL największe wydatki to emerytury, służba zdrowia, nauczyciele na których nie ma co oszczędzać ...


  PRZEJDŹ NA FORUM