A takie tam moje przedwyjazdowe przeżywanie live....
czyli planowanie największą podjarą;-)
Kreta to nie Grecja przecież wiesz pan zielony

Też jestem ciekawy tego Epiru, z tego co Naród pisze i opowiada podobno piknie jest.

Trochę rozwalamy Koledze wątek, ale dopóki się nie burzy to co tam oczko.


  PRZEJDŹ NA FORUM