czy Grecja zbankrutuje?
cieakwy artykuł http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/janis-warufakis-marksista-od-ktorego-zalezy-przyszlosc-europy/w150b

1. Obnażył moją niewiedzę o historii nowozytnej Grecji (niby się człowiek interesuje Grecją jako taką ale wogóle nie zna jej historii powojennej)

2. Kilka punktów które mnie zdumiały

a) 1967 rok władzę w Grecji przejmuje hunta wojskowa i ... umarza Grekom długi - czyli już wtedy byli zadłużeniu ale ktoś im wyzerował

b) hunta updała ale narobiła kolejne długi. w 1974 roku minister finansow ostrzegał ze nie możan ciągle pozyczac coraz wiecej poniewaz suma wplywow jest coraz mniejsza do kosztów. Pompowali kase w zaklady państwowe, które przynosiły ciągłe straty. przerost administracji i płace na państwowych posadach porównywalne z Niemieckimi

c) do strefy EUR-o weszli na sfałszowanych papierach.

d) od momentu "zaciskania pasa" dług urósł od 80 do 320 mld. Dla laika to oznacza, ze
- ujawnily sie braki, które wczesniej nie były ujawnione
- spadły wpływy

Widzicie jakies wyjście ? Jak umorzą im dług to obawiam się, że za kilkanascie lat znowu historia się powtórzy

>>>>>>>>>>>>>>>>

Z drugiej strony im współczuję

- chorzy na raka przestali być finansowani przez państwo
- 25% bezrobocia a wsród młodych 50%
- wzrost samobójstw

Mój znajomy leczy się na raka i poprzednie leczenie wyceniono mu na 150 tys PLN a obecne na 250 PLN (tyle NFZ to kosztowało)
Razem się zastanawialismy co w tedj chemii jest tak cudownie drogiego patrząc na jej skład.
Niestety słuzba zdrowia to kolosalny wydatek zwlaszcza jak sie nie trzyma jej w ryzach - wchłonie każde pieniadze


  PRZEJDŹ NA FORUM