Procent PKB Grecji w strefie euro jest tak mały,że nie powinno to wyglądać tak czarno.Sytuacje przypomina ratowanie palca przed amputacją w sytuacji gdy można stracić całą kończynę(południe strefy) a w skrajnym przypadku całą UE.Grecja może pozostać w UE i mieć swoją walutę,oczywiście bez ciężkiej pracy i reform nawet bez zadłużenia pewnie szybko osiągnie poziom Albanii,ale jest takie powiedzenie"co nas nie zabije to nas wzmocni"Jak zaczną żyć na własny rachunek to sektor publiczny sam i to szybko się zredukuje a gospodarka odrodzi.Tej choroby nie uleczy ciągła kroplówka |