Grecki krajobraz czasu kryzysu |
Tak, to ta sentencja . Ale nie użyłem jej jako pejoratywne określenie, że Grecy to cwaniaki, oszuści itp. Osobiście nie miałem dotąd (odpukać ) negatywnych doświadczeń w relacjach zawodowo-biznesowych, na targu też nikt nie naciął mnie na litr oliwy czy trzy pomarańcze. "Pokazać się" to chyba taka ludzka cecha/przywara bez podziału na narodowość . Spotkania w gronie rodzinnym (szerokim) czy znajomych to chyba mają w genach , chyba to lepsze niż pisanie donosów na krewnych do US . Sytuacja ekonomiczna zapewne ma wpływ na częstotliwość takich biesiad, menu na stole ale zwyczaju raczej nie wykorzeni. |