zimowe przesilenie czyli... |
robię się nerwowa mogą zdarzyć mi się niekontrolowane wybuchy - z reguły jednak nie są one całkowicie nieuzasadnione zdecydowanie łatwiej w tym czasie wyprowadzić mnie z równowagi...nie to, żebym ostrzegała czy coś... ale tak napomykam cichutko.... A poza tym jak zawsze...wszystko do bani |