SUNION Sunion, najpiękniejszy zachód słońca w Helladzie |
polinl pisze: Opis na 6. ...to chyba wykorzystam tak pięknie i rzetelnie opisaną trasę, i powtórzę wyprawę. Brzmi bardzo zachęcająco ![]() W takim razie dodam jeszcze info o limanakiach. Otóż polecam wyjazd tak, by circa o 10-11 rano (w Grecji jest to jeszcze bardzo rano ![]() ![]() Uwaga Uwaga na poważną pułapkę morską: na skałkach Vouliagmenis, po lewej, na samym końcu płaszczyzny... "przychodzi morze !" (erchete Thalassa !). Co kilkanaście minut do kilku godzin... nagle poziom morza podnosi się o metr, dwa lub więcej... a we wodzie huśtawka poziomu ma amplitudę nawet trzymetrową, w ciągu dwóch sekund, co między skałami może być bardzo groźne. To efekt "tsunami" od statków, które właśnie, tam w jednym kącie, maksymalnie na kilkunastometrowej długości cypla, występuje. Oczywiście... co najmniej pozalewa Was i Wasze rzeczy, w trakcie wygrzewania się. Stąd należy kłaść się wyłącznie tam, gdzie nie ma świeżych śladów wilgoci morskiej na skale podłoża... Acha! i jakuzzi ! Gdy morze na skałkach Vouliagmenis jest nieco wzburzone, w tamtym właśnie rogu, w pobliżu, powstaje genialne, wielkie jakuzzi ! Miliony bąbelków powietrza ogarniają ciało pływaka... Oczywiście nie podpływamy do samego rogu, gdzie morze mogłoby nagle podnieść się i gwałtownie opuścić... nas na podwodną skałę... Odległość 10 metrów od rogu jest już bezpieczna. Fajnie tam jest ! Czyli jeśli jest to lato (ciepła woda) i jeśli może jest przy tym wzburzone... tym lepiej dla skałek za Wuliagmeni, po drodze na Sounio. Choć wszyscy znajomi z Polski i tak ocenili, że jest tam zawsze niemal Raj ![]() Samo Sounio wygląda pięknie i przy spokojnymi, i przy wzburzonym morzu... morzach ! Aby tylko Helios dopisał ! |