lot na Kretę
Dlatego Kretę i inne dalsze wyspy zostawiamy sobie na czas kiedy dzieci dorosną i będziemy Grecję zwiedzać sami z żoną. Na razie nie wyobrażamy sobie poranka bez ekspresu ciśnieniowego, pływania bez płetw, powrotu bez pełnego bagażnika oliwy wina miodu, mieszkania na uboczu Grecji z pustą plażą, a takie rzeczy są możliwe jedynie z autem lub jeśli kogoś stać wydać na samolot prawie 4000zl do tego 3000 na auto wypożyczalni nie mówiąc już o reszcie wydatków.


  PRZEJDŹ NA FORUM