Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
To ja tylko dopowiem i wyjaśnię, że nie wiozę wody dlatego, że mam wobec lokalnej wody greckiej jakieś uprzedzenia czy boję się ją wypić. Grecka woda jest OK.

Wiozę, bo... mogę i bo bardzo lubię Muszyniankę i jej unikalny skład. Wiadomo, zapewne 90% z tego to "placebo", ale jednak jakoś lepiej znoszę wysokie temperatury przy takim zmineralizowaniu, jakie zapewnia Muszynianka.
Co nie zmienia faktu, że bagażnik ma pojemność ograniczoną i mimo wszystko, najdalej po tygodniu (dla dwóch osób) woda się kończy i trzeba korzystać z miejscowej, z czym nie mamy żadnego kłopotu. Ale z drugiej strony nie jest to dla mnie żaden problem przywieźć kilka zgrzewek, znów przy dwóch osobach więc w bagażniku miejsce zostaje.
Jak widać, każdy ma swoje odchyły oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM