Trasa przez Rumunię i Bułgarię
Jako trasa tranzytowa - nigdy.
Jak chce się coś zwiedzić po drodze i można np. jechać z 2- 3 noclegami ( lub więcej) i jeszcze jak wyjazd jest ze wschodniej Polski ( np. Rzeszów) a docelowo w Grecji wszystko na wschód od Salonik (np. Chalkidiki lub Kavala)to czemu nie.
W Rumuni można zwiedzić wesoły cmentarz w Sapancie, turda salinę, trasę transfogarską lub transpalinę, zamek Bran, Sighisoare a w Bułgarii np monastyr Rylski, Melnik, Rodopy.
Ogólnie jak ktoś kocha góry to te dwa kraje mają tego pod dostatkiem.
Ale jechać tylko żeby przejechać to jest zupełnie bezsensu. Jak dla mnie 2 noclegi po drodze to minimum.
Np. W pierwszy dzień wyjechać rano i dojechać do Sybin ( tam nocleg), drugi dzień np. trasa transfogarska i nocleg Płowdiw ( zwiedzanie Rodopy) i jazda docelowa do Kavali. A i tak wg mnie to jest bardzo po łepkach zwiedzanie dość szybkie i męczące.


  PRZEJDŹ NA FORUM