A takie tam moje przedwyjazdowe przeżywanie live....
czyli planowanie największą podjarą;-)
Mega uczucie.
Plan opracowany...i wszystko idzie perfecto.
Nawet autobusy odjeżdżają zgodnie z rozkładem!
Do tego wszystko oblukane w necie....ale i tak na żywo 7 razy atrakcyjniejszy.

Ps) alfa tez planowo bardzo....dobra pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM