Tolo-Peloponez
Widziałem oglaszajacych sie wlascicieli łódek...ale chyba odpuszczę. Nie mam ciśnienia co by bez doświadczenia familie targac łódka za horyzont.

A teraz coś z innej beczki: w środku Tolo jest polska knajpa. Prowadzi ją pani Jola i po przygodach naciaganiowych w greckich knajpach dobrze tam zjadlem....i rachunek był ok. Napiwek też.
Wisi polska flaga, ceny umiarkowane... dla mnie ok.
Knajpa jest 25 metrow od hotelu....nazwę uzupełnie....przy glownej ulicy, jakieś 150 metrow w stronę centrum od tej szerszej już plaży.
Między palmą a sosną;-)
Może to podejscie pani Joli, może to patriotyczna chęć wspierania swoich...ale po dzisiejszym obiedzie planujemy tam się regularnie stołować.

Polecam zajrzeć tu na zimne ouzopan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM