Czy wyjazd na wakacje ma sens jeżeli Grecy i turyści mają nosy w smartfonach i tabletach
    ogorek pisze:

    Może zbyt radykalnie sformułowałem temat ale:

    - w kawiarniach jest mniej gwarno bo wszyscy z nosem w elektronice
    - rodziny 2+2, 2+3 wogóle nie dyskutują tylko smartfonują (tawerna/kawiarnia/plaża)

    Z jednej strony grono znajomych śledzi swoje poczynania, z drugiej strony diametralnie zmniejsza się werbalna komunikacja
    No i to co wspomniałem wcześniej

    Są darmowy gry i symulatory (łapanie ryb, pływanie łodzią, wirtualne zwiedzanie.
    Za chwilę się okaże, że prezentacja wirtualna wygląda lepiej na ekranie niż w naturze (jak jeszcze żar leje się z nieba)

    Nie traktujcie mojego postu jako jakiegoś "krzyku rozpaczy".
    Ot takie wakacyjne spostrzeżenie.
    Może jednak wakacje - jako odpoczynek od codzienności - powinny być też odpoczynkiem od elektroniki dla dziatwy
    Tym bardziej, że chyba coraz wiecej dzieci to okularnicy


nie wylewajmy jednak dziecka z kapielą, kiedy wieczorem chcemy w dorosłym gronie posiedzieć, pogadać, podrinkować, tablet czy psp są niezastąpione jeśli chce się mieć spokój od dzieciarni oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM