Premiera 2015: Odyseja Peloponeska
Widzew nigdy nie zginie!
Odsłona 4 - Palaiokastro, Voidokilia, Golden Beach i Gialova


8 dzień to poranna wyprawa po łupy.
O świcie ruszyli... Odyseusz i Penelopa do Voidokilii, cudu natury, nad którym dumnie wznosi się wzgórze z jaskinią Nestora i ruinami Palaiokastro. Wysoko, wysoko te ruiny...

Penelopa znalazła szałas, ale trzeba było iść wzdłuż plaży dalej... aż tam górę...



Kierunek do góry... na pierwszy ogień Nestor Cave - spora jaskinia...i znowu w górę... niczym w słowackim Raju, przez krzaki i osty... aż po takie widoki...



Obejrzane całe Palaiokastro... surowe mury... widoki na całe Costa Navarino.... i mogli wracać w stronę Voidokilii.





Popołudniu bohaterowie nasi ruszyli znowu w poszukiwania złotych piasków i złotych napitków w stronę Golden Beach Gialova.
I hańba! Była to pierwsza plaża gdy miejscowi barbarzyńcy nie przygotowali pod parasolem miejsca na leżaku dla strudzonych wędrowców.



Plaża sympatyczna, wąska... jeden hawajski bar, widok na Pylos... ale nie to nie - Zielona Strzała popędziła dalej.

Gialova - plaża we wsi nieco gorsza, ale za to infrastruktura znacznie ciekawsza, dużo tawern... i dużo leżaków!

I znowu do wieczora wędrowcy szukali morskich skarbów i złotych napitków... wszak to był ich ostatni dzień po tej stronie Peloponissos...



  PRZEJDŹ NA FORUM