Premiera 2015: Odyseja Peloponeska
Widzew nigdy nie zginie!
Odsłona 2 - 9 w skali Beauforta

Zaczęło się w nocy. Wiatr szalał, drzewa uderzały o okiennice, Atena drżała... kamienne ściany, wyjący wiatr, skrzypiące drzwi... to było to co!

Z samego rana po zdobyciu Miasta Dolnego Odyseusz z Penelopą ruszyli.. mimo mocarnego wiatru...schodami prosto do Górnego Miasta. Kilkaset schodów... i niestety rozczarowanie. Ciężka kłódka, mocarne drzwi - remont.
Górne Miasto, tak jak wielokrotnie przez setki lat w swej historii, okazało się nie do zdobycia.




Poranny obraz zniszczenia - poprzewracane krzesła w knajpach... i bohaterowie wrócili do swej kamiennej jaskini walczyć z ogromnym arbuzem oraz omletem z klimatycznej gospody z kolorowymi krzesłami 5 mieszczącej się tuż pod ich oknami.



Monemvasia imponująca, najbardziej klimatyczne miejsce podczas Odysei... ale bohaterowi musieli ruszać dalej, ku dalszym przygodom, przez góry nad którymi unosił się wielki słup dymu... coś się paliło akurat tam gdzie bohaterowie ruszali...


  PRZEJDŹ NA FORUM