Jechać nie jechać - czyli wakacje 2015 ?
Kryzys 2015
krótko informacyjnie po powrocie z Sithoni ... ze względów wygodnictwa i nacisków żony wybrałem drogę powietrzną do Salonik a na miejscu wypożyczyłem samochód tak wiec o samej drodze Polska - Grecja mogę tylko powtórzyć opinie dwóch rodzin, które dojechały do nas własnymi samochodami w połowie pobytu "droga przebiegała bez niespodzianek i nieprzyjemności poza dużą ilością robót drogowych na Słowacji Serbii co wydłużyło czas przejazdu ze standardowego/średniego o jakieś 4 godziny" :-) tylko co uznać za standard i średnią ... zasłyszane i osobiście niepotwierdzone :-)

Co do samego pobytu na Sithoni to kompletnie nie widać oznak "wielkiego kryzysu", wszędzie wszystko jest dostepne, w każdym miejscu, restauracji, stacji benzynowej, butiku czy sklepie można zapłacić kartą kredytową czy debetową. Bary plażowe również przyjmują płatności w każdej postaci :-) . Jedynym miejsce gdzie raz musiałem wyskoczyć z gotówki na życzenie sprzedawcy był mały sklep rybny nie posiadający wogóle terminala. Wypożyczalnie samochodów wręcz żądają dopłaty 20 euro za obsługę gotówkową przy rezerwacji jeśli nie masz karty kredytowej. Gotówka w bankomatach i nie widziałem żadnych kolejek ... nie wiem jak w dużych miastach ale w rejonach turystycznych bez problemów.
Grecy komentują to na luzie i jednogłośnie narzekają na UE ... czterdziestoletnia córka naszego gospodarza powiedziała, że nie będzie pracowała za 800 euro na rękę i rzuciła pracę 3 miesiące temu woląc siedzieć w domu i brać zasiłek :-) :-) ... biedniej ale bez przemęczania

Ciekawostką przyrodniczą zaobserwowaną na codzień w sklepach jest wręcz zmuszanie przez sprzedawców aby klient wziął paragon ... muszą mieć jeszcze większy nadzór ze skarbówki :-) niż u nas

Poza tym można powiedzieć, ze w rejonie w życiu prywatnym wielu ludzi nic się nie zmieniło, te same ubrania co kilka lat temu, te same akumulatory podpierające wrota bramy co na zdjęciach sprzed kilku lat :-) , ten sam wystrój posesji ... oczywiście plaze, które kiedyś były ustronne, piękne i przyjemne dzisiaj są zatłoczone na maksa, nie ma nawet gdzie przy nich zaparkować i położyć ręcznika ... ale to znowu zmusiło nas do odkrywania nowych pięknych rajów na ziemi i nie żałujemy bo trafiliśmy na cudowne miejsca gdzie można było w spokoju i ciszy delektować się pięknymi widokami, słońcem, towarzystwem bliskich osób i urokami ciepłych wód Macedońskiego wybrzeża :-)


  PRZEJDŹ NA FORUM