Ja w sobotę zjawiłem się 4 km przed Horgoś o 10 rano a Roszke opuściłem o 19.45, pozdrawiam rodaków którzy w pięknym słońcu spędzili dzionek(było trochę aut na polskich blachach)
Dlatego w takie dni lepiej to przejść omijać szerokim łukiem.A najlepiej by ci prawie Niemcy wyjechali do swojej ojczyzny i tam zostali.Proszę sobie wówczas wyobrazić te puste przejścia i autostrady.