Do Grecji samochodem
ceny paliwa, autostrad, noclegi tranzytowe i itp.
    hendii pisze:


    Wiesz dobrze, że reguł w takich przypadkach nie ma tylko - przeczucie funkcjonariusza czy twój fart.
    Na granicach jakoś tak jest, że dokumenty przegląda wopista a bagaże celnik no może trochę inaczej się nazywają.
    Pozdro


Będę drążyć ten temat. Podjeżdża do okienka samochód z, dajmy na to, trzema "Niemcami". Kontrola dokumentów, wydanych przez kraj UE i to nie bylejaki, trwa jakieś 5 minut.
Następnie podjeżdża samochód z dwoma Polakami. Kontrola podobnych dokumentów trwa 40 sekund. Nie prowadzone są inne działania, typu np. rewizja czy odpytanie (to wiem, bo tata w tym roku nerwowo wychodził z samochodu i przypatrywał się sytuacji :> )

Z czego wynika różnica czasowa? Czemu "Niemców" nie można wpuścić do Serbii/na Węgry tak samo szybko jak Polaków? Ostatecznie wjeżdża przecież praktycznie każdy, a chodzi jedynie o kontrolę dokumentów.


  PRZEJDŹ NA FORUM