Ziemia Obiecana? |
Mój krzyk jest antykrzykiem - głosem w rozmowie na temat "jak by tu nie wpuścić obcych"... A do pewnego momentu to nawet nie była dyskusja, a gra do jednej bramki, więc napisałem co napisałem. Dla refleksji. I skoro napisałem, żeby nie pisać, że „jak jestem taki mądry to…”, to czemu to właśnie robisz? Ja nie mam żadnej recepty. Ale mam głos. Tak jak każdy tutaj. I, skoro mnie obrzydziły skrajne postawy, postanowiłem głos wyartykułować. Żeby nie było, że wszyscy myślą tak samo. |