Ziemia Obiecana? |
Granica w Tompe. Sam dojazd to masakra. Od drogowskazu "Kelebija" do samej granicy tir za tirem. Prawy pas zablokowany. Jadę lewym, od czasu do czasu muszę przepuścić pojazdy jadące z naprzeciwka. Dopóki to osobówki to pół biedy. Gorzej, gdy jest to tir. Trzeba się było chować. Po drodze minąłem autobus leżący w rowie. Odprawa trwała 10 minut. Było bardzo mało samochodów. Od strony węgierskiej kolejka tirów miała kilometr. Reszta bez historii. |