Ziemia Obiecana? |
"Zgadzam się, że potrzebni nam politycy pokroju Orbana. Inaczej będziemy mieć taki sam burdel jak mają Niemcy, Szwedzi czy Francuzi.... " Anita - chciałbym mieć w Polsce taki syf, jaki mają Niemcy - ale nie wybiórczo, że tylko azylantów - chciałbym mieć ich samochody, socjal i wynagrodzenie/emeryturę... a obok emigrantów. Surfvolf - bardzo podoba mi się Twoja interpretacja męczeńskiego patriotyzmu. Jako zadeklarowany pacyfista też nie widzę problemu w tym, by młodzi ludzie wybierali lepszy byt zamiast wysadzić się bombą w imię ulotnej idei. A w zasadzie każdej idei. Mistral - podoba mi się Twoje praktyczne spojrzenie. Daje światło na to, jak sytuacja wygląda faktycznie. Bo opinie pozostałych adwersarzy mówią o hipotetycznej sytuacji, która być może czeka nas w przyszłości. Z tym, że "nas" traktuję szeroko, jako Europę, bo nie wierzę, że muzułmanie marzą o osiedleniu się w Parzęczewie pod Łodzią. I podpisuję się pod tezą o słabości emigrantów - ludzie z marginesu nie są w stanie zawładnąć krajem na dorobku, z ogromnym kapitałem społecznym i finansowym - nie dostaną się do samorządów, armii, parlamentu. Nie będą mieć reprezentantów we wpływowych grupach społecznych i zawodowych - nie zasilą rzeszy prawników, lekarzy, ekonomistów, nie będą w stanie lobbować swoich praw. Ich jedyna bronią będzie przemoc. A tę - gdy się przeleje szala i skończy poprawność polityczna, będzie można stłumić za pomocą policji lub/i wojska. Ale to ostateczność. |