Między sezonami wakacyjnymi jest sezon na .....grzyby. Hej ho na grzyby by się szło. |
Z bloga pewnej blondynki mieszkającej na tessalskiej wsi... " Odkąd mieszkam w Grecji (a przypomnę, że to już 7 lat), zastanawiałam się czy zbiera się tu grzyby, a jeżeli tak ,to jakie. Często chodzimy na górskie piesze wycieczki, na których widywałam przeróżne gatunki grzybów, ale żaden nie przypominał mi Borowika, Maślaka czy Kozaka. Dawniej już słyszałam, że ponoć są grecy- grzybiarze, ale nikogo takiego nie spotkałam. Aż do teraz!!! Nasz kolega grzybiarz nazywa się Stavros i pochodzi z pobliskiej wsi Karitsa polożonej wysoko (niestety nie wiem dokładnie jak wysoko) na zboczu gór Ossa. Wieś ta znana jest z malowniczych plantacji kasztanów jadalnych , które porastają wzgórza. Co roku w październiku organizowane jest nawet święto kasztana. Tak więc przy rozmowie ze Stavrosem wyszedł temat grzybów i wtedy dowiedzieliśmy, że owszem w Karitsy grzyby rosną i on je już od lat zbiera! Wtedy wyszła inicjatywa by pójsć razem! Tak więc w niedzielę przed południem, w towarzystwie pięknej jesiennej pogody spotkalismy się w Karitsy i wyruszylismy na grzyby!! Sprawa okazała się prostsza niz myśleliśmy gdyż w tym czasie rośnie tylko jeden gatunek - mianowicie Czubajka Kania ( taką nazwę podaje Wikipedia). Jest to grzyb, którego w Polsce nigdy nie widziałam, a jeżeli nawet bym go widziała, na pewno bym go nie zaliczyła do jadalnych! Ale zaufaliśmy Stavrosowi i po godzinie zbierania mieliśmy około 2 kg grzybów!! Zbiera się je łatwo i przyjemnie gdyż las liściasty w Karitsy nie jest zbyt gęsty i grzyby widać z daleka! Dodatkowym plusem jest to, ze mało ludzi je zbiera więc jest ich dużo!! Po dwóch godzinach zmęczyliśmy się i poszlismy na kawę do takiego małego schroniska, które w weekendy jest otwarte i można coś zjeść! Właściciele okazali się dobrymi znajomymi Stavrosa. I właśnie dlatego Stavros poszedł do kuchni i przyrządził nam znalezione grzyby- na patelni, przyprawione oregano oraz podlane winem!!Były przepyszne! To grzybobranie wzbudzilo we mnie miłe wspomnienia z Polski i mam nadzieję, że nie będzie ostatnie!! " ...i kto by pomyślał, że popularna Kania lubi również Helladę |